Na tropie absurdów


Redaktor działu:
Michał Śliwiński (msliw(at)math.uni.wroc.pl)
pracownik IM UWr


Wątpliwe 'Summarum'

Spoty reklamowe są prawdziwą kopalnią mniejszych i większych kłamstw, niedopowiedzeń, nieścisłości i matematycznych absurdów. Oglądamy je często mechanicznie i dopiero po dokładniejszym przemyśleniu i przerachowaniu podanych w nich informacji wychodzi na jaw 'naga prawda'. Jest jednak wiele osób, które bez głębszej refleksji dają się nabrać na chwytliwe hasła reklamowe. Zapraszamy do zbadania wiarygodności prezentowanych w mediach reklam.


Telefony w mojej głowie

W kopercie z rachunkami telefonicznymi otrzymujemy często rozmaite ulotki reklamowe. Warto je nie tylko dokładnie przeczytać, zanim skorzystamy z proponowanych w nich ofert, ale i dokładnie przeliczyć. Mogą one być źródłem ciekawych matematycznych zagadek. Liczymy, że zechcecie przesłać kolejne przykłady.


Legendre tak nie wyglądał

Adrien-Marie Legendre (1752-1833) był znanym francuskim matematykiem. Zajmował się głównie statystyką, teorią liczb, algebrą abstrakcyjną i analizą matematyczną. I choć nie były to czasy bardzo odległe, nie wiadomo właściwie, jak wyglądał. Większość źródeł zamieszcza bowiem przez pomyłkę portret Louisa Legendre’a - polityka urodzonego w tym samym roku, niespokrewnionego z matematykiem.


Kodeks drogowy i logika

Nauka matematyki (czytaj: umiejętność logicznego myślenia) przydaje się każdemu (a na pewno nikomu nie szkodzi). Jednak braki w tym zakresie mogą okazać się niebezpieczne. Dla nas wszystkich. Widać, że urzędnicy odpowiedzialni za oznakowanie dróg, którzy są autorami zamieszczonych w tym dziale "kwiatków", nie należeli do pokolenia, które zdawało obowiązkową maturę z matematyki. A szkoda. I strach!


Procenty tylko dla dorosłych

Gazeta Wyborcza z 22 XII 2008 donosi w artykule Dariusza Brzostka, że pracownicy wielu firm nie chcą pensji w grudniu. Podobno przełożenie wypłat o kilka dni sprawi, że zarobią od kilkuset do ponad tysiąca złotych więcej. A wszystko za sprawą zmiany progów podatkowych. Czytamy więc z zainteresowaniem dalej.

Powrót na górę strony