Nauczanie zdalne to nie koronawiruso-wa nowinka. W tym roku szkolnym odbywa się jubileuszowa 50 edycja Korespondencyjnego Kursu Przygotowawczego z Matematyki dla uczniów szkół średnich prowadzonego początkowo przez PW i PWr, a od 1999 kontynuowanego wyłącznie przez PWr. Kurs ten, funkcjonując na styku szkoła średnia - uczelnia wyższa, pełni ważną rolę w systemie edukacji matematycznej: wykładowcom pozwala przewidzieć trudności dydaktyczne, jakie napotkają w pracy ze studentami I roku, a uczniom daje informację o oczekiwaniach uczelni w stosunku do studentów rozpoczynających naukę matematyki.
Służba zdrowia, walcząc z koronawirusem, zapracowała na społeczną wdzięczność, oklaski, murale. Nauczycielom nie podziękował nikt, a to właśnie oni swoją pracą (i często na własny koszt) dźwigali na barkach odtrąbiony hucznie przez ministra edukacji sukces zdalnego nauczania. Bo chyba nie miał pan minister na myśli blamażu z równie hojnie dotowanym co efektownie skompromitowanym projektem "Szkoła z TVP", za który niewątpliwie należy się panu ministrowi tytuł edukacyjnego odkrycia miesiąca, a nawet całego roku. I nie chodzi tu wcale o wynalezienie innowacyjnych własności liczb parzystych, a o promowanie skostniałych metod nauczania encyklopedycznego. Na szczęście wielu nauczycieli matematyki pokazało na swoich koronalekcjach, że z polską edukacją nie jest aż tak źle, jak próbował to pokazać w TVP pan minister. Dziękujemy!
W tym roku uczniowie naprawdę z utęsknieniem czekają na pierwszy szkolny dzwonek. Te dowcipy trzeba będzie schować do lamusa.
***** Nauczyciel: Jasiu, co powiesz na temat jaskółek?
Jasio: To bardzo inteligentne ptaki. Odlatują, gdy tylko zaczyna się rok szkolny!
***** Nauczyciel: Czym jest wyraz 'chętnie' w zdaniu 'Uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach.'? Jasio: Kłamstwem, panie profesorze!
A Ty wiesz czym?
Pytanie miesiąca
Dyrektor IM UWr prof. Grzegorz Karch w odczycie popularnonaukowym odpowiada na pytanie, jak matematyka przewiduje i wyjaśnia przebieg epidemii.
W 1665 roku z powodu epidemii dżumy zamknięto Uniwersytet w Cambridge i odesłano studentów do domów. 23-letni wówczas Isaac Newton wrócił na farmę matki i wynalazł rachunek różniczkowy. Matematycy, do roboty! Paweł Tkaczyk