MMM, czyli Matura Moich Marzeń

Data ostatniej modyfikacji:
2009-03-19

W tym dziale chcemy publikować propozycje zestawów maturalnych wraz ze schematami oceniania, które uznacie za pożądane na maturze. To chyba najbardziej konstruktywny sposób włączenia się do dyskusji na temat tego, jak powinna wyglądać (obowiązkowa już wkrótce) matura z matematyki i czego chcemy w tym zakresie wymagać od osób legitymujących się średnim wykształceniem.

Oto propozycja - apel Marka Kordosa, matematyka, profesora Uniwersytetu Warszawskiego, redaktora naczelnego miesięcznika Delta.

Zamiast teoretycznej dyskusji

O powszechnej maturze z matematyki i związanych z nią zmianach podstaw programowych prawi się najrozmaitsze rzeczy. A to, że powszechność nareszcie zapewni odpowiedni dla nowoczesnego społeczeństwa poziom kultury matematycznej. A to, że skompromituje polskie szkolnictwo prezentując poziom poniżej poziomu morza (czego inną nazwą jest depresja). A to, że musi odzwierciedlać skąd inąd niepodważalny fakt wielokrotnego zwiększenia liczby uzyskujących maturę, a potem (co gorsza) studiujących. A to znowu, że matematyki uczy się na prostym materiale znacznie skuteczniej, niż na zawiłych i trudnych pojęciach. Znowu twierdzi się, że wobec tego wyższe uczelnie nie będą mogły wykształcić potrzebnej nam elity intelektualnej, a zwłaszcza technicznej i ekonomicznej. To znów dostrzega się, że najstarsze pokolenie tej elity - czyli to, które wychowało dzisiejszych luminarzy - kończyło szkołę bez żadnych pochodnych, zbiorów czy prawdopodobieństw, a przecież nie wygląda na niedokształcone. Wszystko to i wiele jeszcze innych rzeczy można by powiedzieć. Ale czy nie lepiej, zamiast teoretyzować, wyobrazić sobie wspólnie tę przyszłą maturę? Czyli zaproponować wedle swego gustu, jak mogłyby wyglądać zadania, z których by się składała. Taki swoisty plebiscyt byłby z jednej strony wymianą poglądów, a także zbiorową opinią na temat tego, czego chcielibyśmy się spodziewać ze strony decydentów, z MEN i CKE na czele. Zresztą można prosić,by i luminarze tych dostojnych instytucji wzięli udział w tym plebiscycie. I może po roku takiej praktycznej wymiany zdań będziemy mogli faktycznie o przyszłej maturze rozsądnie, rzeczowo i bez nerwów porozmawiać.

 

Powrót na górę strony