Edukacja matematyczna w klasie I

Data ostatniej modyfikacji:
2016-04-15
Autor recenzji: 
Paulina Haręża
studentka matematyki spec. naucz. na UWr
Autor: 

Edyta Gruszczyk-Kolczyńska - profesor Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Grzegorzewskiej w Warszawie, pedagog, specjalistka w zakresie wspomagania rozwoju i edukacji dzieci, autorka podręczników oraz pionierskiej książki „Dzieci ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się matematyki: przyczyny, diagnoza, zajęcia korekcyjno-wyrównawcze”

Ewa Zielińska - wieloletnia nauczycielka wychowania przedszkolnego, zajmuje się szkoleniem nauczycieli wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej

 

Wydawca: 

CEBP 24.12 Sp. z o.o.
ul. Kostrzewskiego 17,
30-437 Kraków
tel. 12 6310410

www.matematyka-pierwszaklasa.pl 

 

Nieubłagane statystyki dowodzą, że ponad połowa dzieci wykazuje uzdolnienia matematyczne w wieku przedszkolnym, ale po pierwszym roku nauki w szkole przejawia je już tylko co ósme dziecko. Kilka miesięcy wystarcza, aby dzieci straciły chęć do uczenia się matematyki. Jednocześnie co czwarte dziecko ma kłopoty w zdobywaniu wiedzy i doznaje niepowodzeń w nauce matematyki. Czy da się temu zapobiec? Czy można to zmienić? Na te pytania próbują odpowiedzieć autorki książki.

Inspiracją do jej napisania była analiza treści matematycznych zawartych w najnowszym podręczniku pt. "Nasz elementarz" oraz w towarzyszącym mu "Poradniku dla nauczyciela klasy I SP", a także wieloletnie badania nad uzdolnieniami matematycznymi dzieci. Wynika z nich, że w szkolnictwie nie przestrzega się zasad prawidłowego rozwoju umysłowego dzieci ani modeli kształtowania umiejętności matematycznych, a także powiela się liczne nieprawidłowe wzorce metodyczne. Chcąc temu zaradzić, autorki napisały podręcznik przeznaczony dla nauczycieli i rodziców, który ma zasugerować inny tok nauczania. Proponują w nim odejście od rozpowszechnionych dziś wzorców nauczania bazujących na gotowych do użycia, zunifikowanych rozwiązaniach jak np. zeszyty ćwiczeń czy rozkłady materiału na rzecz indywidualnego dostosowania procesu nauczania do potrzeb każdego dziecka, bowiem to właśnie na tym etapie rozwój poznawczy i możliwości intelektualne dzieci są najbardziej zróżnicowane, a ustawienie poprzeczki edukacyjnej zarówno zbyt wysoko, jak i zbyt nisko, przynosi równie katastrofalne efekty.

Podtytuł książki brzmi "Cele i treści kształcenia, podstawy psychologiczne i pedagogiczne oraz opisy zajęć z dziećmi" i wiele mówi o jej zawartości.

Pierwsza część książki poświęcona jest organizacyjnym problemom edukacji matematycznej na poziomie wczesnoszkolnym związanym ze wspomaganiem rozwoju umysłowego dziecka w klasie I. Wskazano tu między innymi potrzebę wydzielenia matematyki ze zintegrowanego systemu nauczania i objęcie go szczególną troską pedagogiczną. Podając wiele przykładów, autorki opisują, o co należy zadbać i czego unikać, aby dzieci lubiły uczyć się matematyki i odnosiły sukcesy w dalszej edukacji w tym zakresie. Przedstawiają też reguły planowania przebiegu nauczania matematyki w klasie I SP. Bardzo ważne jest, aby nauczyciel przed przystąpieniem do opracowania rozkładu materiału sprawdził, co jego uczniowie faktycznie wiedzą i potrafią, a z czym mają problemy. Dopiero wtedy będzie mógł świadomie kształtować i rozwijać ich umiejętności. Książka zawiera zestaw praktycznych wskazówek, które pomogą nauczycielowi racjonalnie zaplanować zajęcia matematyczne w kolejnych miesiącach roku szkolnego. Lektury tej części przynosi m. in. odpowiedzi na pytania:

  • Dlaczego nauczyciele są tak przywiązani do korzystania z zeszytów ćwiczeń i jakie pułapki to ze sobą niesie?
  • Kiedy i w jaki sposób korzystać z zeszytów ćwiczeń, kart pracy, podręcznika?
  • Jak wykorzystać w kształceniu matematycznym najprostsze środki dydaktyczne: liczmany, patyczki, papier w kratkę?
  • Dlaczego działalność matematyczna dzieci wiąże się z rozgrywaniem gier oraz tworzeniem i modyfikowaniem ich reguł?

Druga część książki to obszerne kompendium wiedzy z zakresu metodyki wczesnoszkolnej edukacji matematycznej ukierunkowanej na wspomaganie rozwoju umysłowego dzieci. Omówione są w niej cele i treści kształcenia oraz podstawowe błędy metodyczne. Autorki krytykują postawę nauczyciela, który podaje uczniom gotowe rozwiązania problemów, a następnie wymaga ich opanowania i sprawnego, bezkrytycznego stosowania. Aby zrozumieć prawa matematyczne, dziecko musi doświadczyć ich w działaniu, zauważyć i opisać regularności w otaczającym je świecie ruchów, dźwięków, kontaktów społecznych, spróbować je uporządkować i zrozumiec, dobierając własne kryteria klasyfikacji, musi tworzyć własne strategie radzenia sobie z matematycznymi problemami i wykorzystywać je do własnych doraźnych potrzeb, musi zauważać powiązania przyczynowo-skutkowe, analizować je i na tej podstawie prowadzić przewidywanie matematycznych zjawisk.

Zadaniem dorosłych jest wyłącznie stwarzanie warunków do zdobywania takich doświadczeń i pomaganie w dostrzeganiu tego, co w obserwowanych zjawiskach jest istotne. Nagminnym błędem jest też ograniczanie zakresu liczenia u dzieci do wymagań programowych. Ich predyspozycje intelektualne z reguły pozwalają na wykonywanie prostych działań w zakresie większym niż do 100. Rozszerzenie zakresu liczbowego powinno odwoływać się jednak do codziennych doświadczeń ucznia można wykorzystać w tym celu obliczenia pieniężne lub posłużyć się miarą krawiecką. W edukacji matematycznej rezultaty nie przychodzą natychmiastowo, niezbędne jest wykonywanie wielu powtórzeń i ćwiczeń, aby uczeń miał możliwość nie tylko odkryć, ale zinterioryzować i utrwalić poznane reguły. Ten cel można osiągnąć, stosując rozmaite gry edukacyjne, co dodatkowo zachęca dzieci do nauki poprzez dostarczanie wewnętrznej motywacji i rozrywki intelektualnej.

Książka zawiera także szereg ważnych porad merytorycznych dotyczących np. wprowadzania abstrakcyjnego pojęcia liczby, analizowania i rozwiązywania zadań tekstowych, kształtowania umiejętności dodawania i odejmowania od poziomu manipulacji przedmiotami przez liczenie na zbiorach zastępczych aż do rachowania
w pamięci. Równie ważne jest rozwijanie wyobraźni geometrycznej, znajomość podstawowych własności figur geometrycznych, kształtowanie pojęcia miary oraz praktycznej umiejętności mierzenia (długości, rozwartości, pojemności) i ważenia. Istotny, bo niezwykle praktyczny, element matematycznego wykształcenia pierwszoklasisty stanowią też obliczenia zegarowe i kalendarzowe. Dla wielu uczniów dużym problemem jest obsługa analogowego zegara i przestawienie się na działania w systemie sześćdziesiątkowym lub na działania modulo 7 przy wyznaczaniu dnia tygodnia. Wszystkie wymienione wyżej problemy omówione są nie tylko w sposób teoretyczny, ale towarzyszą im zestawy konkretnych ćwiczeń pozwalających na skuteczne osiągnięcie zakładanych umiejętności.

Książka może stanowić dużą pomoc w pracy nauczyciela i rodzica, nie należy jednak naiwnie sądzić (jak sugeruje wydawca), że jeśli tylko dany nauczyciel zdecyduje się pracować zgodnie z opisanymi w niej zasadami, jego uczniowie będą z radością uczyli się matematyki i odnosili w niej szkolne sukcesy. Wymaga to jeszcze stałej, twórczej i mądrej pracy nauczyciela, który zamiast wskazywać uczniom właściwą drogę, pozwoli im samodzielnie torować własne matematyczne ścieżki, pozwoli błądzić, poszukiwać i zdobywać dzięki temu samodzielność i coraz większą pewność siebie w radzeniu sobie z matematycznymi problemami. Niewielu nauczycieli (i niewielu rodziców) to potrafi. Znacznie łatwiej jest wskazać dziecku właściwą drogę lub zrobić coś za nie, bo to z pozoru znacznie szybciej przynosi wymierne efekty. Dyskretne obserwowanie, analizowanie, wspieranie i ukierunkowywanie rozwoju intelektualnego dziecka bez narzucania swojego zdania jest znacznie trudniejsze i wymaga dużej rzetelności, systematyczności, uwagi i ogromnego kunsztu pedagogicznego. Od tego zależy, jak dobrze nauczyciel będzie potrafił wykorzystać dostępne w książce wskazówki i na ile efektywnie włączy je do swojego stylu nauczania.

 

Opinie zasłyszane: 

Przedstawione w książce sugestie pozwalają każdemu nauczycielowi planowac nauczanie według własnego pomysłu, upodobań uczniów i możliwości szkoły. Nie jest to narzucanie konkretnego sposobu nauczania tylko podpowiedź, co jest w danej chwili ważne dla dziecka. 

[Stanisław Domoradzki, recenzent]

Powrót na górę strony